Czy może takie obrazy, niezwykłe, cudowne, osławione cudami, maluje się inaczej? Czy, jeśli takie malarstwo jednak powstaje jakoś inaczej, zawsze powinno być też modlitwą artysty malarza? A nawet czy można żądać od malarza, żeby malował taki obraz tylko w łasce uświęcającej? W jakich okolicznościach może to mieć znaczenie? Serce nawrócone, czy przekłada się na jakość kolorów na obrazie?